Spektakle

Teatr Mumerus: “MANELLE”

Teatr Mumerus: “MANELLE”

Scenariusz, reżyseria, przestrzeń: Wiesław Hołdys

Aktorzy: Ewa Breguła, Monika Gigier, Mateusz Dewera, Jan Mancewicz, Jacek Milczanowski, Bartłomiej Zdeb, Robert Żurek

Muzycy: Michał Braszak i Michał Peiker

Muzyka: Michał Braszak

Kostiumy i maski: Monika Gigier

Maski, rekwizyty, asystent reżysera: Agnieszka Dziedzic

Współpraca scenograficzna i rysunek: Agnieszka Dębowska

W spektaklu wykorzystano teksty Pawła Symplicjana z “Manelli duchowych” oraz cytaty z utworów następujących autorów: Klemens Bolesławiusz, Jan z Kijan , Jan Libicki, Jan Andrzej Morsztyn, Hieronim Morsztyn, Wojciech Oczko, Symeon Połocki, Mikołaj Sęp Szarzyński, a także fragmenty anonimowych utworów: “Pielgrzym. Dialog o drzewie żywota”, “Utarczka krwie wojującego Boga”, “Dialog o Mifibosecie” a także teksty epitafium z tablicy nagrobnej z Fary w Krośnie.

W spektaklu wykorzystano fragmenty sonaty d-moll op. 1 nr 12, La Follia RV 63 oraz “Czerech pór roku” Antonio Vivaldiego.

Zrealizowano w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

“Życie jest snem i ułudą nietrwałą, chwilową, i nikczemną. Wszystko jest w ruchu i zmienności. Świat jest na opak wywrócony. Jesteśmy niczym rzeźby uwięzieni w dramatycznych gestach lub jako postaci z obrazów pragnące umknąć z ram. Varietas delectat – zmienność sprawia przyjemność.

To barok. Biblioteki pełne są nieprzeczytanych barokowych książek (albowiem pisał wtedy kto mógł) – jak choćby dzieła Pawła Symplicjana, o którym dowiedzieć się można że był jezuitą, spowiednikiem zakonnic, żył w latach 1577 – 1646 w Krakowie i Pułtusku. Być może nazwisko Symplicjan sam sobie nadał od łacińskiego “simplex” co znaczy: łatwy, bezpretensjonalny , lekki, naiwny, szczery, zwyczajny, zwykły. I pewno kimś takim chciał być ksiądz Symplicjan skoro napisał dzieła o bogato zawiłych, niczym barok tytułach: “Szafarnia obroków duchownych “, “Manelle Duchowne albo Porządek żywota Chrześcijańskiego”, “O dobrej i szczęśliwej śmierci”, “Perła droga, to jest Żywot chrześcijański…”, “Środki zbawienne do życia pobożnego i wiersz o różnicy życia światowego”, “Wizerunek człowieka umierającego”. Są tam także dziesiątki ułożonych w rytm barokowego wiersza porad o czym myśleć: przy ubieraniu się i rozbieraniu, przy jedzeniu, przy dzwonieniu, przy kładzeniu się i wstawaniu z łóżka, używając wszelakich dóbr, milcząc i patrząc na świat… I chyba mało kto te księgi przez czterysta lat czytał, skoro – złożone w oryginale tajemniczą dla nas (ale jednak polską) czcionką – nie zostały (poza jednym wyjątkiem: wierszem o ogniłej głowie) transponowane na współczesny, czytelny dla dzisiejszego odbiorcy zapis literowy. Część z tych wierszy będzie można usłyszeć w naszym przedstawieniu.

Ale barok to nie tylko rymowane wskazówki jak podążać drogą życia. Barok to także gra z Fortuną, Światem, Ciałem, Demonami i Czasem – i te alegoryczne postaci ujrzymy także na scenie. Barok to także groteska szczerząca zęby w uśmiechu trupiej czaszki, to także rozkładające się wskutek francuskiej choroby ciała lubieżników i rozkoszników, a także osły poganiające zaprzęgniętych w chomąta ludzi.

Barok to także to także szaleństwo czyli “La Follia”, jak brzmi nazwa sonat przeznaczonych do tańca – jedna z nich, najdoskonalsza czyli szaleństwo Antonio Vivaldiego stało się inspiracją do stworzenia muzyki (wykonywanej na żywo) do spektaklu, którego środki wyrazu rozpostarte są od bezustannego ruchu i tańca do pulsujących w rytm barokowego wiersza słów.

Barok to bogato zdobiona maska, za którą kryje się twarz człowieka rozpiętego między grozą, trwogą a rozkoszą. I w naszym spektaklu aktorzy czasem ukrywają swe twarze za maską.”

Wiesław Hołdys

“Wypracowany przez lata styl i reżyseria Wiesława Hołdysa to rzeczy, które wyróżniają Teatr Mumerus. Nieoczywiste teksty, muzyka najczęściej na żywo i patchworkowe kostiumy. To wszystko skumulowano w tym spektaklu. Na scenie 7 aktorów i 2 muzyków. Opowiadają o człowieku, rozrywanym przez sprzeczności. O dobru i złu, pierwiastku męskim i kobiecym, zachwycie i przerażeniu, które przenikają się w naturze ludzkiej. O religii i wierze, mocno obecnymi w życiu. Z ust aktorów słychać barokowe teksty, a myśli widzów krążą i fruwają jak flowerstick w jednej ze scen. Jest szaleństwo, jest osioł, mówiący ludzkim głosem, a na końcu nieuchronna śmierć, od której nie ma ucieczki. Świetne aktorstwo i wymagający język: to wszystko skupia uwagę i przenosi do innego, nieoczywistego świata religijnego obrzędu, którym (tak jak światem) mimo wszystko rządzą twarde zasady, a człowiek ze swoimi namiętnościami musi się jakoś odnaleźć.”

Joanna Marcinkowska, Dziennik Teatralny

Kobieta w Krakowie - Portal dla kobiet

Kobieta w Krakowie

Krakowski Portal - portal informacyjny, wiadomości, aktualności, wydarzenia z Krakowa i regionu - biznes, edukacja, kultura, zdrowie, uroda

Najnowsze artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
Close