Decyzja o ustanowieniu Roku Młodzieży Europejskiej pokazuje, że młodzi ludzie są priorytetem w Europie – komentuje przewodnicząca komisji edukacji w Parlamencie Europejskim.
W środę przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zadeklarowała, że przyszły rok będzie Rokiem Młodzieży Europejskiej. Propozycję tę z zadowoleniem przyjęła Sabine Verheyen (PPE), która w europarlamencie kieruje pracami komisji kultury i edukacji.
Posłanka podkreśliła, że był to właściwy i potrzebny krok, biorąc pod uwagę nieproporcjonalne skutki, jakie pandemia koronawirusa wywarła na młodych ludzi.
„Młodzi ludzie stoją przed wyzwaniami związanymi z kontynuacją edukacji, wejściem na rynek pracy i utrzymaniem życia społecznego. Wielu studentów straciło pracę w niepełnym wymiarze godzin i obawia się o swoją przyszłość. Co więcej, wady systemu edukacji stały się bardziej widoczne, a nauczanie w domu jeszcze bardziej pogłębiło nierówności edukacyjne” – wskazała. „Rok Młodzieży Europejskiej jest teraz okazją do wyeksponowania potrzeb i obaw młodych ludzi oraz wspólnej pracy nad znalezieniem rozwiązań” – powiedziała.
Jak podkreśliła, młodzi ludzie odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu przyszłości Europy.
„Niezależnie od tego, czy chodzi o emerytury, atrakcyjność obszarów wiejskich, cyfryzację czy zmianę klimatu – rozwiązania są możliwe tylko wtedy, gdy zostaną znalezione wspólnie z młodymi ludźmi. Decyzja o ustanowieniu europejskiego roku dla nich pokazuje, że młodzi ludzie są priorytetem w Europie” – zaznaczyła.
Verheyen zaapelowała również o zaangażowanie młodych ludzi w planowanie Europejskiego Roku.
EuroPAP News
