Koronawirus na Świecie

Nepal: pacjenci zaczynają umierać przez brak tlenu

Premier Nepalu w dzienniku „The Guardian” prosi brytyjski rząd o pomoc w czasie drugiej fali koronawirusa, która doprowadziła do zapaści systemu służby zdrowia. Tak jak w sąsiednich Indiach, w Nepalu pacjenci zaczynają umierać przez brak tlenu. Kraj pilnie potrzebuje szczepionek.

„Historia Nepalu jest pełna niedoli i walki z przeciwnościami, wciąż ta pandemia spycha nas na krawędź” – pisze w brytyjskim dzienniku premier Nepalu Khadga Prasad Sharma Oli. „Liczba infekcji nadwerężyła nasz system zdrowia, ciężko nam zapewnić chorym łóżka szpitalne” – podkreśla, dodając, że rząd robi co może.

Premier jest osamotniony w swojej opinii. „To wszystko dzieje się za późno. Lockdown wprowadzono za późno, ważniejsza była walka polityczna” – mówi PAP Sumana Shrestha koordynatorka „Aliansu dla Nepalu”, grupy obywateli, którzy postanowili zareagować na bezczynność rządu.

Nepal odnotowuje kolejne rekordy zarażeń koronawirusem. Procent pozytywnych do wykonanych testów utrzymuje się na poziomie 40-50 proc., a tempo reprodukcji wirusa jest najwyższe na świecie – wyższe nawet od sąsiednich Indii.

„Mamy otwartą granicę z Indiami, Nepalczycy pracują u sąsiada, więc obecna sytuacja nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem. Jego skala jest jednak szokiem” – opowiada Gyanendra Karki, jeden z członków Aliansu, który razem z władzami gminy otworzył ośrodek kwarantanny w dzielnicy Tokha, na północy Katmandu.

W krótkim czasie Alians stworzył własną gorącą linię pomagającą znaleźć łóżka w szpitalach, tlen, transport i lekarstwa. Grupa, którą tworzą m.in. lekarze, epidemiolodzy, eksperci od logistyki i prawnicy sprowadza brakujące w kraju cylindry na tlen i pomaga gminom zorganizować ośrodki kwarantanny. Prowadzone są sesje terapeutyczne dla pacjentów i rodzin.

Karki tłumaczy, że grupa będzie szkolić i zatrudniać bezrobotne pielęgniarki do pracy w ośrodkach kwarantanny, żeby odciążyć szpitale. „Decyzje i działania rządu nie opierają się na danych z terenu” – mówi Shrestha, która pracowała wcześniej w firmie konsultingowej Boston Consulting Group. Jej zdaniem władze nie wiedzą, czy w kraju brakuje urządzeń do produkcji tlenu medycznego, czy – jak twierdzą urzędnicy – cylindrów.

Grupa zbiera dane i pracuje nad systemem logistycznym dla szpitali. Dla Shresthy wszystkie te działania są tylko tymczasowym bandażem. „Efektywnym rozwiązaniem jest szczepionka. Nie możemy czekać, aż ludzie będą umierać w tysiącach” – powiedział w „The Kathmandu Post” Sakar Pudasaini, znany przedsiębiorca i innowator z Aliansu. „Nie możemy pozwolić, by wirus dotarł do wiosek, gdzie nie ma infrastruktury medycznej” – dodał.

W kraju zaszczepiono ok. 2 mln ludzi, ale tylko 1 proc. populacji otrzymało dwie dawki. Do zaszczepienia wszystkich dorosłych, czyli 72 proc. populacji potrzeba ok. 44 mln dawek. Indie same zmagające się z drugą falą wstrzymały eksport preparatu do Nepalu i sąsiednich krajów. Pod koniec kwietnia rząd USA ogłosił, że przekaże ze swoich zapasów 60 mln dawek szczepionki AstraZeneca dwudziestu biedniejszym krajom. Nepalu nie ma jednak na liście.

Pod listem Aliansu do amerykańskiego ambasadora w Katmandu, w którym sygnatariusze proszą rząd USA o szczepionki, podpisało się ponad 50 wybitnych osobowości Nepalu, m.in. kardiolodzy, himalaiści, akademicy i filmowcy oraz bollywoodzka aktorka Manisha Koirala. W ciągu kilku dni w internecie inicjatywę poparło 25 tys. osób.

Alians stara się pracować z rządem. „Nasi wolontariusze dawno proponowali, że będą monitorować osoby przybywające do Nepalu i będziemy szukać potencjalnie zarażonych. Tego się nie robiło i nie robi” – mówi PAP Kabin Maleku, farmaceuta z Aliansu. „Odbiliśmy się od ściany” – przyznaje. Dopiero w ostatnich dniach nastąpił przełom i władze zaczęły rozmawiać ze specjalistami z grupy. Wcześniej premier w parlamencie radził Nepalczykom picie gorącej wody z kurkumą na koronawirusa.

„Premier KP Sharma Oli myśli, że wszystko jest pod kontrolą, tak jak cesarz Neron myślał, że wszystko jest pod kontrolą, gdy palił się Rzym” – komentuje zachowanie władz i premiera dziennik „The Kathmandu Post”, po tym jak trzy dni wcześniej premier Oli zapewniał w telewizji CNN, że sytuacja z koronawirusem w Nepalu jest pod kontrolą. Jednocześnie w publicznej telewizji i lokalnych mediach winą za rozprzestrzenianie się wirusa obarczył niezdyscyplinowane społeczeństwo, zapominając, że sam organizował kilkudziesięciotysięczne wiece polityczne w obronie władzy.

W poniedziałek premier przegrał głosowanie nad wotum zaufania dla swojego gabinetu. „Jeśli wszystko byłoby pod kontrolą, karetki nie pędziłyby na sygnale pustymi ulicami, media społecznościowe nie byłyby pełne kondolencji i desperackich próśb o łóżka szpitalne i tlen” – pisze dziennik w komentarzu redakcyjnym. „Międzynarodowe media nie marnowałby cennego miejsca na swoich łamach, ostrzegając, że w Nepalu powtarza się scenariusz z Indii” – podkreślają dziennikarze.

Z Katmandu Paweł Skawiński (PAP)

Kobieta w Krakowie - Portal dla kobiet

Kobieta w Krakowie

Krakowski Portal - portal informacyjny, wiadomości, aktualności, wydarzenia z Krakowa i regionu - biznes, edukacja, kultura, zdrowie, uroda

Najnowsze artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
Close